Te Mikołajki spędziliśmy nieco bardziej kameralnie, ale przecież nie to jest najważniejsze. Kluczowe jest to, aby doceniać towarzystwo, w którym się jest. Nie potrzebujemy wypasionej sali z barmanem serwującym najlepsze drinki, żeby dobrze spędzić czas.
Lubimy też spotkania przy wspólnym stole przegryzając świąteczne przekąski i rozmawiając ze sobą. Czerwone czapki z pomponami dodały świątecznego uroku i jak zwykle nie zabrakło symbolicznych upominków.